Yup, relacje.

♣Klara Véry - by zbytnio się nie rozpisywać - lubi tę dziewczynę. Należy ona do małego grona osób, których Czajnik nigdy w życiu nie chciał pozbawić gałek ocznych. Nie potrafi do końca wytłumaczyć, dlaczego właściwie pała do niej takim, a nie innym rodzajem sympatii, ale czuje się do Klary naprawdę przywiązany. Czasem zachowuje się w jej towarzystwie dziwnie, trochę jakby z lekka nadpobudliwy wujaszek chciał pokazać swojej wkurzalskiej siostrzenicy, jaki to on fajny nie jest i w ogóle. Tak więc nie musi się ona obawiać żadnych niepokojących odruchów z jego strony, a nawet jeżeli już by taki gdzieś się tam pojawił.. cóż, ale intencje były dobre.

Przeglądając Twoją KP zauważyłam, że nasze postaci są poniekąd podobne, ale tylko podobne (albo źle zrozumiałam fragment, gdzie piszesz, że lekarz posiada dwie natury). Nie bardzo, a tym bardziej nie w całości. Może coś wymyślimy? Coś ciekawego.
Piszesz, że Twoja postać jest raczej sympatyczna. Moja też czasami taka bywa, jedna na ogół jest Twoją całkowitą przeciwnością. Przykładowo brak współczucia może kontrastować z tym, jaki jest neuropsychiatra. Zaznaczasz, że łatwo go wyprowadzić z równowagi. A moja Antosia lubi doprowadzać innych do szewskiej pasji. Mogą przykładowo spotkać się, pójść gdzieś, początkowo prowadząc luźną konwersację (oboje są sadystami, to ich łączy!) a potem przenieść temat na zupełnie inne tory. Mogą się pokłócić. A że Twoja postać zapewne szybko się wkurzy, kto wie, dojdzie do rękoczynów?  Przemyśl to. Jeżeli masz inny pomysł, śmiało, pisz. Jeżeli nie zgadzasz się, zrozumiem to.

kochasz mnie
Chcę być Twoim kurczaczkiem.