Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Why can't they let me be?

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Rox
Księżniczka-Popapraniec

Rox


Liczba postów : 10
Data dołączenia : 07/04/2015

Why can't they let me be? Empty
PisanieTemat: Why can't they let me be?   Why can't they let me be? EmptyWto Kwi 07, 2015 9:14 pm

Imię i nazwisko: Roxanna Nathalie Veiness. I po co to tyle pisać skoro można krócej...
Pseudonim: Rox, Rokszy, Dead...Sami se wymyślcie.
Wiek: Dwadzieścia jeden? Taa... Chyba tak...
Pochodzenie: Anglia. Ale po co to skoro i tak tego nie pamięta.
Grupa: " Lecz się dziecko, lecz..." - Pacjentka
Ranga: Księżniczka-Popapraniec

Choroby i słabości:
Jest ok. Prawie nie daje po sobie znaku... Ale no zajrzyjmy w tą kartę szpitalną...
- Anemia
- Schizofrenia
- Liczne stany lękowe ( nasilone i liczniejsze odkąd jest w szpitalu)
a) Arachnofobia~ lęk przed pająkami
b) Ajchmofobia ~ ( lęk przed lekarzami)
c) Akrofobia~ ( Lęk wysokości)
d) Brontofobia~ (lęk przed burzą)
e) Pirofbia~ (lęk przed ogniem)
f) Agorafobia  (lęk otwartej przestrzeni)
j ) Monofobia  ( lęk przed samotnością)
- Depresja
- Zaburzenia osobowości ( nabyte w szpitalu)

Charakter: Ten jest dość... hmmm... ciekawy? A może i nie?

KIEDYŚ OPIS WYGLĄDAŁBY TAK

Przede wszystkim warto podkreślić, że w brew pozorom jest bardzo pozytywną postacią. Nawet całkiem mądrą i sprytną, ale do geniusza jej daleko. Miła, przyjazna dla otoczenia i dobra osoba. Bardzo emocjonalna. Niesamowite bywa to jak bardzo je okazuje i ile ich w sobie ma. Z uczuciami podobnie, ale częściej je ukrywa niż to  pierwsze. Ma coś takiego jak empatia. Bardzo troszczy się o innych i pomaga jak tylko może. Uwielbia spędzać czas z innymi i wydaje się, że bardzo łatwo otwiera się na ludzi, ale jak wiadomo każdy ma też mroczniejszą stronę którą nie lubi się chwalić. Przez innych jest spostrzegana raczej jako pozytywnie zakręcona osoba. Wręcz tryskająca energią, ale bywa spokojna i opanowana. Wie jak należy zachowywać się w danej sytuacji i nawet jeśli jest to sprzeczne z tym co chciała by zrobić to aktorką jest idealną. Roxanna jednak ma to do siebie, że częściej górę biorą nad nią emocje. Wybucha nimi. Stara się to robić dyskretnie, w odosobnieniu, ale nie zawsze potrafi nad nimi zapanować. Tyle ile umie zawdzięcza szkole życia jaką jest jej choroba. nie mówimy tu już tylko o anemii, ale o schizofrenii. Ma silne stany lękowe i przeżywa prawdziwy koszmar gdy widzi coś czego wcale nie ma. Gdy chcę się ukryć coś takiego to potrzeba nie lada wysiłku i lat praktyki. Perfekcji nie osiągnęła. Jednak nie chce nikogo obarczać swoimi problemami i zawsze stara się uśmiechać ukrywając choroby. Po za tym jest osobą o wielkim serduchu. Pomaga innym, wspiera akcje charytatywne, przygarnia zwierzęta z ulic... Dba o wszystkich... a zwłaszcza o przyjaciół. Nie pozwoli żeby im coś się stało. Będzie ich bronić siekierą i nożem dopóki wrogowie nie zaczną dławić się własną krwią. Coś jeszcze warto o niej powiedzieć? Leń. I to straszny. Jak padnie to nie wstanie. Lubi się wygłupiać i drażnić, w granicach zdrowego rozsądku, tak by nie sprawić nikomu przykrości. Dusza zdecydowanie artystyczna. Uznaje wszystkie formy sztuki łącznie z artystycznym nieładem w swoim pokoju. Maluje, śpiewa, tańczy, gra na pianinie, gitarze, w teatrze, pisze... ale za to nie licząc tych zdolności to sierota i niezdara. Typowa łajza. Wszystko leci jej z rąk, z domem by sobie ni poradziła, kuchnię by wysadziła, kwiaty jej więdną. Jedynie do zwierząt i innych ludzi ma rękę, ale sobą się ni cholera nie potrafi zająć. No i najważniejsze na koniec. Nienawidzi być sama. Zaraz popada w depresję. Nie umie zaakceptować tego, że ludzie odchodzą, zostawiają ją, znikają z jej życia. Nie zależnie od tego czy chodzi o śmierć, czy zwykłą utratę bliskiej osoby. Nigdy nie znikają. Ona zawsze będzie czuć ból. Jeśli to się stanie z jej winy to nigdy sobie tego nie wybaczy. Zawsze gdy tylko się z kimś pokłóci to od razu wyraża skruchę i zrobi wszystko by ktoś jej wybaczył. w innym razie potrafi popaść w paranoję i wyżywać się na sobie. Właśnie. Jest masochistką...i sadystką jednocześnie. Wszelkie formy znęcania się nad sobą zaspakajają obie te potrzeby. Krótko mówiąc nietypowa z niej osóbka w swojej normalności. W tłum się wmiesza, a jednak zawsze będzie z nią coś nie tak.

CO SIĘ ZMIENIŁO?

Jest o wiele bardziej zamknięta w sobie. Jednocześnie stała się bardziej nieufna i bardziej naiwna. Zrobiła się o wiele cichsza i mniej tryskająca energią. Pozornie sprawia wrażenie nawiedzonej lub jakby całkiem jej odbiło... jakby coś w niej umarło. Ale to nie zmienia faktu, że wciąż należy do pozytywnych osób. Jej rozchwianie emocjonalne jest o wiele bardziej widoczne a czasem nie mieści się w granicach zdrowego rozsądku. No troszkę jej odbiło. O ile w normalnym środowisku mogła ukryć swoje choroby to tu nie ma nad tym władzy prawie wcale. To szpital ją wyniszcza zarówno psychicznie jak fizycznie. Jednak nie zmienił osobowości. wciąż jest bardzo troskliwa i ma dobre serce. stara się być pomocna dla innych zbłąkanych dusz i wspierać innych w tym bólu. Chociaż nie uśmiecha się tak jak kiedyś to się nie poddała. Po prostu się zagubiła.

Wygląd: Co my tu widzimy. Młoda i całkiem ładna. A tak nieco bardziej szczegółowo? Zgrabna sylwetka... nie za wysoka, ale też nie za niska. Gdzieś tak 166,9 centymetrów. Szczupła, ale nie patykowata...Jeszcze nie. Są biodra, są cycki, 56 kg. To, że jest dziewczyną nie znaczy, że nie jest silna. Może nie jest jakoś nadmiernie wysportowana. Raczej nie zamierza być kulturystką, ale kiedyś tańczyła wiec jest wygimnastykowana i w miarę dobrze zbudowana. Może na rękę nie wygra, ale picie sama odkręci. mimo wszystko jest raczej krucha i delikatna. Kolejną rzeczą na jaką się patrzy to podobno twarz. Co tam mamy? Pierwsze co da się zauważyć do wielkie, brązowe oczy z zasłoną czarnych, długich rzęs. Cera blada prawie jak u trupa ze względu na chorobę zwaną "anemią". Usta delikatne, nos także. Nie ma piegów, ani nic, za to na twarz pięknie wpieprza się grzywka, której dziewczyna za nic na świecie nie da se odgarnąć. A szkoda... przykrywa takie ładne oko. Tak, jedno. Dokładniej lewe. Tak to już bywa z grzywkami na bok. Skoro już jesteśmy na włosach to warto dodać, że mają one kolor ciemnego blondu. Po za tym ni proste, ni kręcone, ni falowane. Taki busz. Długi, w miarę przyzwoicie układający się busz. Fryzura to tylko jedna z charakterystycznych dla Rox rzeczy. Drugą jest piercing. Lubi kolczyki. Ma je na całym brzegu prawego ucha, jeden w prawej brwi i mały w lewym kąciku dolnej wargi. Jak się ubiera? Tak jak ma na to w danym momencie ochotę. Raz jak hipster, raz jak goth raz jak loli a raz jak normalny człowiek. To w dużej części zależy od jej nastroju i "widzimisię ". Generalnie nie należy to kobiet, które lubią ubierać się " po męsku". Jest zdecydowanie dziewczęca i lubi podkreślać swoje wdzięki. Tego się trzymajmy. To chyba kompletny obraz tej istoty.

Historia: Odeszła w niepamięć, ale była pełna wybuchów, pościgów i akcji. Na pewno.  

Dodatkowe informacje/ciekawostki:
- Uzależniona od kofeiny, kawy, energetyków i kakałka
- Lubi słodycze i mięsko
- Nienawidzi orzechów
- Uwielbia horrory, krew, flaki
- Jej rodzice zginęli w wypadku
- Nie umie pływać
- Powinna się leczyć, ale uważa, że psychiatryk, leki itp to zbędny chłam... chciał nie chciał i tak trafiła do szpitala...
- Kocha zwierzęta, muzykę i wszystko co urocze
- Uwielbia kwiaty, zwłaszcza róże
- Ma w domu trzy koty i psa
- Zawsze nosi przy sobie coś ostrego
- Nienawidzi papierosów, narkotyków i alkoholu... za hazardem też nie przepada, oj nie!
- Masochistka. Zdecydowanie. Tak.
- Może ciut zboczona
- Nie wierząca. Trochę interesuje się okultyzmem
-  Całkiem dobrze sprawuje się jako aktorka
- Gra na pianinie, trochę na gitarze... lepiej na tym pierwszym
-  Ma jako takie zdolności wokalne, kiedyś była w zespole
-  Rysuje. To zdecydowanie jej najmocniejsza strona
- Mistrz gry w rzutki, ale robi to dla przyjemności. Nie gra na pieniądze
-- Umie się bić. Doświadczenie nabyte w sierocińcu
- Robi dobrą kawę i desery. To jedyne co umie wyprodukować w kuchni, by było w miarę jadalne i nie robione na szybko jak podgrzać zalać wodą czy coś... Nie zapominajmy o jej talencie gosposi bez którego gotowanie nie może się obyć, czyli masło na ścianie, mleko na podłodze i garnek na suficie wbity w tynk.


~THE END~
Powrót do góry Go down
Lucien
Pan Grabarz

Lucien


Liczba postów : 146
Data dołączenia : 07/02/2015

Why can't they let me be? Empty
PisanieTemat: Re: Why can't they let me be?   Why can't they let me be? EmptySro Kwi 08, 2015 2:30 pm

Akceptuję.
Powrót do góry Go down
https://sykehus.forumpl.net
 
Why can't they let me be?
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Postaciowo :: Kartoteka-
Skocz do:  









Why can't they let me be? Bestpbf
~**~
I love PBF
Halo PBF
Vampire Knight
AXIS MUNDI
Kuroko no basuke
BlackButler
HogwartDream
Wild Land AAF
Why can't they let me be? 74cESWm
Pogrzebowe Wino
Partnerstwo & Toplisty